Kiedyś smak kawy był dla mnie praktycznie nie do zniesienia,
podobał mi się jedynie jej aromat. Jednak kilka lat temu (czyżby magiczna odmiana została spowodowana
studiami i mrocznym czasem zwanym - sesją?) sytuacja zmieniła się diametralnie.
Dziś już nie wyobrażam sobie dnia bez kawy. Tzn. nie jestem nałogowcem, nie
zacznę się trząść z braku kofeiny, ale przynajmniej jedna filiżanka dobrej kawy
dziennie jest mile widziana. Daje spokój ducha i pozwala przetrwać w świecie, w
którym otaczają nas ... Powiedzmy, że ludzie mający denerwujący nas styl bycia ;)
Odkąd sprawiłam sobie ekspres ciśnieniowy, robienie kawy stało się małym,
codziennym rytuałem. Dość pachnącym rytuałem, który ściąga do kuchni wszystkich
domowników, no może prawie wszystkich – pies nie podziela mojej kawowej pasji,
ale on jakby generalnie preferuje inne smaki.
Jakiś czas temu powstał pomysł kawowego fanpage’a na
Facebook’u, na którym publikuję różne i przeróżne zdjęcia/komiksy związane z
kawą. Teraz pojawiła się idea rozszerzenia tej działalności na bloga, na którym
będę umieszczać (mam nadzieję) ciekawe posty, o nieco większej zawartości
merytorycznej. Będę wyszukiwać różne przydatne, intersujące, zabawne itp. informacje i kształcić siebie i społeczeństwo w
kwestiach kawowych. Zobaczymy co z tego chodzenia z kagankiem oświaty wyniknie,
w każdym razie zapraszam do odwiedzania tego kawowego kąta w Internecie. ;D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz